Gildia Pokemon Reaktywacja !

Niedaleko twojego miasta jest małe jeziorko, oraz góry otaczające północną część miasta.
Na południe są rozległe równiny i lasy, a na zachód opuszczone miasto.

Poki rozprostowały kości xD
Ta jasne
Zaczęły sobie latać wokół Ciebie i w końcu zaczęły noramlnie chodzić.
Góry widziałeś, ale trzeba na nie wejść.
Po drodze widziałeś sentrety (chyba dobrze napisałem xD)

Im wchodziłeś wyżej tym więcej pokemonów widziałeś.
Były Ekansy w norach.
Nidoran(m) biegał sobie po drodze.
Był też jeden Koffing.
Na prawo od Ciebie zobaczyłeś wejście do jaskini.

Na samym wejściu z ciemności usłyszałeś trzepot skrzydeł.
Wyleciało z 15 zubatów i 2 golbaty i poleciały w stronę lasu.
Na drodze nic ciekawego nie widziałeś. Od czasu do czasu przebiegał rattata.
Gengar zauważył, że coś się rusza, ale było za mało światła.

Użycie hipnossis jako reflektora było wspaniałym pomysłem.
Przed wami ukazał się Sableye.
Przestraszył się i zaczął uciekać.

Nagle zobaczyłeś, że ten sam pokemon nagle leci w Twoją stronę lecz minimalnie Cię ominął. Walnął go geodude, który jest wściekły. Ciekawe dlaczego!

Geodude oberwał ciemnym pulsem, ale uniknął zjadacza snów.
Ten atak zabrał mu dużo energii mimo to dalej chciał walczyć.
Tylko trudno walczyć z pokemonami duchami.
Nie mógł zadać skutecznego ataku.
50%