Forum o pokach !
Mistrz
Byłeś w swoim pokoju w mieście Fal za oknem pływały Wodne Pokemony co jakiś Czas nawet i Manaphy jak i Milotic lecz bardzo rzadko siedziałeś na łóżku a w basenie przy domu pływały sobie twoje Pokemony
Offline
Wstawałem i leniwym krokiem wyszedłem za drzwi.
-Witaj Gyara, co tam Gold ?(jakby co to są ich imiona xD )-zapytałem i usiadłem przy basenie.
Offline
-Dobra idziemy poszukać towarzyszy co nie?-powiedziałem i dodałem:
-Gyarados ,Golduck wracajcie!
Zacząłem iść w stronę wyjścia z miasta.
Offline
Mistrz
Sry Ale gob sie wpierdzielil xD ja twoim mg jestem i pilnuj se tego a wiec do poprzedniego to:
Golduck opalał się pod parasolem, a Gyardos pływał sobie znudzony. Miał ochotę trochę się poruszać.
a teraz
Poszedłeś razem ze swoimi Pokemonami w kierunku Wyjscia
Offline
-Dobra Gyarados kucnij.-powiedziałem, założyłem maskę (taką żebym mógł oddychać xD) i wskoczyłem na Gyaradosa.
-Golduck trzymaj się obok nas.
Offline
Mistrz
Aha fajnie gadasz jak są w ballkach powiedziałeś żeby wracały a teraz siadasz na gyardosa ? bez sensu
Offline
Wiem, ale ja się dziwiłem z Ciebie:
Poszedłeś razem ze swoimi Pokemonami w kierunku Wyjscia
Więc chyba wyszły jakoś xD
Offline
Mistrz
ale ty dałeś je do ballek xD a ja nie xD
mniejsza z tym xD
Gyayardos kucną i był gotowy
Offline
-A więc Gyarados ruszaj! Golduck utrzymaj tępo!-dawałem komendy
Offline
Mistrz
Wypłynęliście na powierzchnie świeciło słonce
Offline
-Gyarados zawieź mnie na brzeg.-wydałem rozkaz
Offline
Mistrz
Wysadził cie na brzeg po czym dostał z pod wody Piorunem od Lanturna widać były to jego tereny mieszkalne Gyarados padł po 1 trafieniu
Offline